czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 13


Staliśmy wszyscy w drzwiach nie wiedząc co zrobić. Panowała niezręczna cisza aż moja głupota odezwała się.
-Wpuścisz nas do środka czy będziesz kazał nam tak tutaj stać?
-Ach. Tak wejdźcie. -zaprosił nas przy czym zrobił gest ręką abyśmy weszli do środka.
Jego mieszkanie nie było dosyć duże ale panował tutaj jeden wielki bałagan. Jak widzę musiałam przeszkodzić albo trafić na sam koniec ich stosunku. Świetnie to moje wyczucie czasu.
-Siadajcie. -pokazał na kanapę na której widniała czyjaś bielizna. Szybko tam podszedł i zrzucił majtki na podłogę.
-Więc.... co Cię tutaj sprowadza?- zapytał siadając na krześle naprzeciwko nas, a na krześle obok chłopak który otworzył nam drzwi.
-Stęskniłam się za przyjacielem który najwyraźniej jest w szoku, że tu jestem. Chciałam zrobić Ci niespodziankę nie sądziłam, że ekhem wam przeszkodzę.
-Niespodziankę to zrobiłaś dalej nie wieżę, że tu jesteś ale oczywiście jestem szczęśliwy. Tylko jak byś tak zadzwoniła, uprzedziła były by miło. Tak jak każdy też mam swoje życie seksualna i inne duperela.
-Tak, wiem, wiem, wiem. Ale po prostu jakoś mi nie przyszło do głowy, że akurat będziesz się kimś pieprzyć.
Kontem oka widziałam, że Justin ma szeroko otwarte oczy i nie wie co się dzieje, za pewne powinnam ostrzec go, że mój przyjaciel jest gejem ale każdemu może się zdarzyć zapomnieć.
-Jak byś mnie nie znała. Wiesz, że mógł bym seks uprawiać 24/7.
-Napalony zboczeniec. -mruknęłam pod nosem. -Może byś się pochwalił nowym chłopakiem?
-Ach no tak jak bym mógł o nim zapomnieć to jest William.-pokazał ręką na chłopaka.
-Cześć miło mi jestem Monika.-wstałam i wyciągnęłam rękę po czym on lekko uścisnął.
-A ty nie przedstawisz swojego.... kolegi? Chłopaka?
-To jest Justin. -chłopacy uścisnęli sobie dłonie a po mojej głowie przebiegła taka jedna myśl A co jeżeli Justin nie toleruje gejów? Ups... Mam nadzieję, że jest tolerancyjnym człowiekiem.
-Więc chłopak, kolego? A może znając twoje szalone pomysłu uciekliście do Vegas i wzięliście ślub i....
-.... i jesteśmy małżeństwem już od 4 dni i adoptowaliśmy pandę która umie stepować.
-Wiedziałem! -powiedział i entuzjastycznie klasnął w ręce. -Ale tak na serio.
-Znamy się już parę tygodni.
Niby nic między nami nie ma takiego ale się już kilka razy całowaliśmy, spaliśmy w jednym łóżku, prawie uprawialiśmy seks ale nie byliśmy parą ani nic takiego.
-No super my z Williamem też znamy się już ileś tam tych tygodni ale chodzi mi....
-Tak wiem o co ci chodzi.-powiedziałam.
-Więc...-zaczęłam ale Justin mi przerwał.
-Jesteśmy dobrymi znajomymi. I jakoś tak wyszło, że znaleźliśmy się w Paryżu wśród....
-Pedałów?- zapytał Oliver.
Po minie Justina było widać, że poczuł się głupio.
-Raczej ludzi o różnych seksualnych...... no wiecie o co mi chodzi.
-Spoko już się przyzwyczaiłem do tego. Monice jakoś tak często w miejscach publicznych wylatuje z głowy moje imię i krzycy EJ PEDALE CZEKAJ NA MNIE BO ZARAZ JAKIŚ GEJ CIĘ WYRUCHA! -krzyknął.
-Wcale tak nie robię!-oburzyłam się.
-Yhm.... wtedy jesteś zbyt piana aby co kol wiek pamiętać.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem porucz mnie.
-Ha,ha,ha. -normalnie się uśmiałam. -Może byśmy jutro gdzieś wyskoczyli czy coś bo widzę, że teraz to nie najlepszy pomysł.
-No spoko. Możemy pójść na zwiedzanie Paryż gdzieś tak z rana.... o 15.
-No tak z rana.-powtórzyłam jego słowa śmiejąc się pod nosem
-No to jutro o 15 pod wieżą Eiffla? -powiedziałam wstając z łóżka.
-Dobra niech będzie.
Justin wstał za mną i ruszyliśmy w stronę drzwi. Za nami poszedł Oliver i William.
Pożegnaliśmy się z nimi i wyszliśmy z bloku.
-Wiesz o tym, że uprzedza się kogoś że jego przyjaciel jest gejem? Bo potem wychodzą niezręczne sytuacje?
-Zapomniałam o tym, e Oliver jest niewyżytym seksualnie człowiekiem.
-I o tym, że jest gejem.-przypomniał mi łapiąc taksówkę.
-To też ale chyba nie masz nic do gejów? -zapytałam wsiadając do taksówki.
-Nic nie mam. Jestem tolerancyjny ale zaoszczędziła byś mi szoku. Myślałem, że weszłam do jakiegoś burdelu a nie do domu. Wszędzie panterka, kajdanki, bicze, stringi i inne rzeczy.
-Dobra moja wina powinnam Cię ostrzec.
Po 20 minutach byliśmy już w pokoju hotelowym
-I co teraz robimy? -zapytałam znudzona.
-Możemy posiedzieć i pogadać o niczym, pooglądać telewizję, poczytać książkę, zagrać w kółko i krzyżyk lub w statki albo to. -powiedział podchodząc do mnie, zbliżył się i musnął moje usta.
-Chwila, nie.
-Czemu?-zapytał się zdziwiony.
-Co między nami jest? Niby nic takiego ale jeżeli jesteśmy ze sobą to albo się całujemy lub prawie uprawiamy seks. Jeżeli mi nie powiesz nici ze wszystkiego.
-Nie wiem. -mruknął.
-No właśnie. Ja też nie wiem i nie chce mi się bawić w seks zabawkę na jakiś czas.-powiedziałam wstając i wyciągając z walizki piżamę. Wzięłam ja do łazienki i wzięłam długi prysznic.
Wychodząc z niej Justin siedział przed laptopem nie zwrócił na mnie najmniejszej uwagi. Usiadłam na łóżku a on wstał od biurka i wszedł do łazienki.
Podniosłam telefon z szafki nocnej i zaczęłam się nim bawić. Nic ciekawego nie było, nawet Robin nie dawał znaku życia. Co mi się bardzo podobało. Znudzona zaczęłam podrzucać telefon w górę i w dół. Trwało to z 20 minut. P tym czasie Justin wyszedł z łazienki a ja wymyślałam to coraz bardziej zwariowane salta z telefonem. Chłopak złapał telefon i odłożył go na bok . Usiadł koło mnie na łóżku.
-Nie wiem co do ciebie czuję. To jest coś dziwnego. Niby jesteś zwyczajna ale coś do ciebie mnie ciągnie tylko nie wiem co. Jesteś przepiękna tego nie da się ukryć w makijażu jak i bez, masz świetne pouczcie humoru ogółem jesteś idealna. Podobasz mi się ale Cię nie kocham. Więc nie wiem co mam Ci odpowiedzieć na pytanie co między nami jest. Sam chciał bym znać na nie odpowiedź.
Mój zajebisty mózg zaczął sobie coś tam w głowie układać aż moje usta przemówiły.
-Czyli Cię pociągam?
-No tak.-odpowiedział zdziwiony tym pytaniem.
-Co masz teraz ochotę zrobić jak tak na mnie patrzysz?
-Może lepiej nie odpowiem bo jeszcze w twarz dostanę.
-Powiedz.
-Mam ochotę na ciebie.
-To rób to. -powiedziałam uśmiechając się.
Raz się żyje.[Ostrzegam scena +18, wiem, że i tak będziecie ją czytać ; p]
Justin zbliżył się do mnie i zaczął namiętnie całować moje usta.W tej chwili pragnęłam tylko i wyłącznie chłopaka, który spoglądał na mnie z podnieceniem w oczach. Delikatnie musnęłam jego usta. Usiadłam okrakiem na jego kolanach i powoli jeździłam rękami po jego gorącym ciele, co trochę całując mu szyję. Chłopak nie tracąc więc czasu, energicznie ściągnął moją bluzkę i rzucił gdzieś w kont pokoju. Uśmiechnęłam się. Nie pozostawiając dłużna zrobiłam to samo. Zaczęłam językiem jeździć po jego idealnie wyrzeźbionej klacie. Po chwili to on przejął inicjatywę. Jednym ruchem ręki ściągnął mi stanik i zaczął masować moje piersi. Cicho jęknęłam. Uwielbiałam kiedy jest taki precyzyjny. Justin pochylił się i zaczął delikatnie ssać moje sutki, przeszły mnie ciarki. Przejechałam ręką po jego miękkich włosach, lekko wyginając ciało do tyłu. Chłopak skorzystał z okazji i szybkim ruchem ściągnął pozostałą część mojego ubrania.
- To ja mam teraz być naga, a ty paradować w spodniach? - zaśmiałam się. Justin z uśmiechem na ustach wykonał moje polecenie. Chłopak położył się obok mnie i oboje przykryliśmy się kołdrą. Bieber ponownie zaczął masować moje piersi schodząc coraz niżej, przejechał językiem po swoich ustach i szybkim ruchem włożył we mnie dwa palce. Zadrżałam. Wygięłam ciało do tyłu, kurczowo trzymając go za klatę. Po chwili chłopak znalazł się znów nade mną, spojrzał na mnie i zapytał czy na pewno tego chcę. Bez zastanowienia się zgodziłam, kochałam go całym swoim sercem i byłam w stanie zrobić dla niego wszystko. Justin z pełnym zaangażowaniem zaczął powoli we mnie wchodzić, poczułam lekki ból, który po chwili zamienił się w uczucie, którego nigdy nie mogłam sobie nawet wyobrazić. To było coś nie do opisania. Byliśmy teraz jednością. Uśmiechnęłam się pod nosem. Justin widząc, że podoba mi się to co robi zaczął poruszać się coraz szybciej. Chłopak bardzo się wczuwał, nigdy nie widziałam go jeszcze tak skupionego. Trwaliśmy tak w sobie dobre pół godziny po czym poczułam jak ciepła sperma wypełnia moje ciało. Chłopak opadł bezwładnie na łóżko, a ja wtuliłam się w jego umięśnioną klatę. Justin prawdopodobnie już zasnął a ja rozmyślałam co przed chwilą się stało.
To jest coś szalonego, nawet jak na mnie.
Nerwowo zaczęłam bawić się palcami przy czym zaczęłam stukać w jego klatkę.
-Czemu nie śpisz?-mruknął przyciągając mnie jeszcze bardziej do siebie.
-Nie mogę zasnąć.
-Chodzi o seks?- zapytał podnosząc się na łokciach tak aby móc spojrzeć mi w oczy.
Nie nie odpowiedziałam tylko wpatrywałam się w jego podbródek.
-Trzeba było powiedzieć, że tego nie chcesz. Nie chciałem na Ciebie naciskać ani nic takiego.
-Wszystko jest dobrze.-lekko się uśmiechnęłam.
-Ale....
-Zastanawiam się nad tym, że przecież widziałeś ten filmik z Robinem na którym uprawiamy seks i dziwie się, że po tym wszystkim nie brzydziłeś się mnie dotknąć bo sama mam do siebie odrazę a co dopiero ty. -powiedziałam spuszczając wzrok z jego twarzy.
-Hej, nie myśl tak o sobie. Jesteś piękna i nie chcę abyś tak o sobie myślała. Ja tak o tobie nie myślę, nigdy nawet taka myśl nie przeszła mi przez głowę. To, że Robin jest dupkiem i nagrał tak intymną chwilę to nie jest twoja wina. Zrozum to!-akcentował każde słowo powoli tak jak bym była nie do końca rozwinięta.
Podniósł mój podbródek tak abym popatrzyła się prosto w jego duże brązowe oczy.
-Czyli nie uważasz mnie za dziwkę?
-Oczywiście, że nie! I nie waż się tak, więcej pomyśleć, jasne?
-Tak.-powiedziałam kiwając głową.
-To teraz chodźmy spać. I nie przejmuj się tym. Jesteś nie wspaniała!
Justin opadł delikatnie na łóżko a ja położyłam się na jego klatce.
-Dobranoc.-powiedzieliśmy obydwoje w tym samym czasie.
_________________________________________
Scena +18 została napisana z pomocą wspaniałej @ahmyselly ! Bardzo jej dziękuję bo to tylko dzięki niej powstała ta scena więc WIELKIE BRAWA DLA NIEJ! DZIĘKUJĘ!
Jeżeli pod tym rozdziałem będzie 10 komentarzy jutro dodam nowy rodziła. To co wy na to? Dacie radę?
czytasz-komentuj

10 komentarzy:

  1. Fajny rozdział, w końcu się na coś zdecydowali xd -@justsejswaggie

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział. oby Justin w końcu powiedział Monice że ją kocha itd

    OdpowiedzUsuń
  3. czytam. faaaajny rodział.

    OdpowiedzUsuń
  4. normalnie nie komentuje. ale czekam na następny rozdział, więc zajebisty rozdział .

    OdpowiedzUsuń
  5. <3333333333333333333333333333333333 Rozdział jak zawsze suuper :D Scena łóżkowa również. Tylko szkoda, ze zmieniłaś wygląd stronki. Jakoś tamten bardziej mi się podobał, ale ważniejsze są rozdziały :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym żeby Justin powiedział jej że ją kocha *.* udnxixbsuxbix piekne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiste! ♥już chcę kolejny! *.* @allexlovejb

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste ! Lubię to czytać ... Ten rozdział najfajniejszy na razie... <3

    OdpowiedzUsuń
  9. ŚWIETNY ROZDZIAŁ! W KOŃCU TA MOJA UPRAGNIONA SCENKA! *-* /@IamSkylar_69

    OdpowiedzUsuń
  10. kjdfuijaosfsa zajebiste ❤

    OdpowiedzUsuń